Spis treści
- Co zrobi prezes PZPN?
- Koźmiński o medialnych bąkach
- Gra pozorów i brak szacunku?
- Kulesza ośmiesza kandydatów?
- To tylko teatr ze strony prezesa PZPN?
Co zrobi prezes PZPN?
Wybór nowego selekcjonera reprezentacji Polski rozgrzewa kibiców i media do czerwoności. Po tym, jak 30 czerwca Cezary Kulesza został ponownie wybrany na prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej, obiecał, że nazwisko nowego trenera kadry poznamy do połowy lipca. Wśród kandydatów są m.in. Jan Urban, Adam Nawałka, Jacek Magiera, Marek Papszun, Jerzy Brzęczek, Kosta Runjaić czy Nenad Bjelica. Który z nich będzie nowym selekcjonerem kadry? A może prezes Kulesza postawi na kogoś innego? Trudno to ocenić po sposobie działania szefa związku.
Potężny cios dla Cezarego Kuleszy tuż po ogłoszeniu go prezesem PZPN. Kompletne zaskoczenie
Koźmiński o medialnych bąkach
Zdaniem Mara Koźmińskiego, całe zamieszanie wokół poszukiwań trenera to jedynie zasłona dymna, która miała odwrócić uwagę od samego zjazdu i wyborów w federacji. Były reprezentant Polski uważa, że działania prezesa były grą na zwłokę i mydleniem oczu opinii publicznej.
- To jest farsa - powiedział bez ogródek Marek Koźmiński, cytowany przez PAP jeszcze przed zjazdem. - Prezes wypuszcza co jakiś czas... "medialne bąki", bo chce, aby dyskusja skupiała się na wyborze trenera, a nie na wyborach i zjeździe. Opowiada, że spotykał się na rozmowach z Maciejem Skorżą, a przecież wystarczył jeden telefon, aby dowiedzieć się, że ta kandydatura w obecnej sytuacji jest nierealna - dodał, punktując nieszczerość działań Kuleszy.
Cezary Kulesza podał termin wyboru selekcjonera. Wskazał piekielnie ważny powód
Były wiceprezes federacji, Marek Koźmiński, nie gryzie się w język i ostro krytykuje działania sternika polskiej piłki - Cezarego Kuleszy. W jego ocenie cały proces wyboru nowego selekcjonera reprezentacji Polski to "farsa" i "medialne gierki".
Gra pozorów i brak szacunku?
Koźmińskiemu nie podobał się również sposób, w jaki traktowani są inni potencjalni kandydaci na stanowisko selekcjonera. Jego zdaniem publiczne wymienianie nazwisk trenerów, z którymi rzekomo prowadzone są rozmowy, a z którymi nikt się nie kontaktował, jest ośmieszaniem tych szkoleniowców.
Cezary Kulesza mówi o nowym selekcjonerze. Tuż po wyborze na prezesa PZPN taka wiadomość!
Kulesza ośmiesza kandydatów?
- Poza tym ośmiesza innych potencjalnych kandydatów - ocenił Koźmiński w rozmowie z PAP. - Bo jak inaczej odbierać to, że wymienia publicznie ich nazwiska, a w ogóle się z nimi nie kontaktował. Szkoda mi moich kolegów. Według mnie selekcjoner jest już wybrany. Te wszystkie medialne gierki służą temu, aby przeczekać. A potem: "jak mnie już wybiorą, to i tak zrobię co chcę" - podsumował gorzko były wiceprezes związku.
Jerzy Dudek stawia twardą diagnozę. Tylko taki trener uratuje reprezentację Polski
To tylko teatr ze strony prezesa PZPN?
Słowa Koźmińskiego rzucają światło na kulisy jednej z najważniejszych decyzji w polskiej piłce. Czy obecne działania to tylko teatr dla mediów i kibiców? Odpowiedź na to pytanie poznamy najpóźniej w połowie lipca.
Marek Koźmiński grzmi przed wyborami w PZPN. To czeka polską piłkę pod rządami Kuleszy
