Federacja KSW po raz pierwszy zorganizowała galę w Czechach i wielu kibiców z pewnością długo o tym nie zapomni. Wszystko za sprawą Jembieva, który w fantastycznym stylu pokonał Delfino. Po dwóch pojedynkach z karty wstępnej rozstrzygniętych na pełnym dystansie fani mogli się nieco niecierpliwić, ale francuski zawodnik zadbał o odpowiednią rozrywkę. Już na początku drugiej rundy brutalnie znokautował przeciwnika i zapisał na koncie czwarte zwycięstwo z rzędu. Niewykluczone, że wywalczył też bonus za nokaut wieczoru. Trudno sobie wyobrazić bardziej spektakularny finisz.
Jembiev znokautował Delfino na KSW 79 potężnym kopnięciem
W pierwszej rundzie Jembiev kontrolował walkę przede wszystkim zapaśniczymi umiejętnościami, kilkukrotnie obalił przeciwnika i w ten sposób zdobył przewagę u sędziów. Ci nie musieli jednak długo pracować podczas tej walki, bo już w 15. sekundzie drugiej rundy 23-latek zgasił światło Delfino. Zrobił to niezwykle efektownym wysokim kopnięciem, po którym Brazylijczyk padł na matę jak rażony piorunem. Tym samym Jembiev odniósł wspaniałe zwycięstwo w debiucie w KSW i z pewnością przekonał włodarzy do kolejnej walki. Kibice zapewne też chętnie obejrzą kolejne starcie Francuza. Poniżej zobaczysz nagranie z jego nokautu na KSW 79 w Libercu: