Jan Błachowicz na pewno nie tak sobie wyobrażał ostatni czas w UFC. "Cieszyński Książe" od straty pasa 14 maja 2021 w pojedynku z Gloverem Teixeirą, triumfował zaledwie raz w potyczce z Aleksandarem Rakiciem. Później zremisował z Magomiedem Ankalajewem oraz musiał uznać wyższość rywala w walce z Alexem Pereirą. Były mistrz UFC zmagał się z ogromnymi problemami zdrowotnymi. Zwyrodnienie w barkach powoduje ogromny ból oraz stopniowe ograniczenie ruchomości w stawie. 41-latek ma już za sobą dwie operacje, a rehabilitacja przebiegła bardzo udanie, sam Błachowicz na antenach "Polsatu Sport" zapowiedział powrót do klatki. - Ja uważam, że na ten rewanż zasługuję. Cały czas uważam, że nie przegrałem tej walki. Tylko i wyłącznie dzięki sędziom, którzy uważają, że lewy prosty na brzuch jest mocniejszy niż ciosy na głowę on to wygrał. To już historia, nie ma co do tego wracać, ale uważam, że zasługuję na rewanż i nie potrzebuję nawet walki na przetarcie. Jeżeli nie, to zrobię, nie ma problemu. Jest Ankalev, jest Prochazka, jest Hill. Jedno z tych nazwisk na pewno - zaznaczył Błachowicz.
Jan Błachowicz znakomicie prezentuje się na sali treningowej! Co za szybkość zawodnika UFC
Błachowicz w "Polsacie Sport" przyznał także, że rozmawiał z matchmakerem UFC w trakcie niedawnego pobytu w Las Vegas. - Rozmawiałem z Mickiem Maynardem i powiedział, że mnie potrzebują. I ja to wiem, że mnie potrzebują, także bardzo mnie to cieszy - przekazał były mistrz UFC.
Na "Instastory" Łukasza "Jurasa" Jurkowskiego pojawiło się nagranie, jak Błachowicz boksuje na macie. To, z jakim zaangażowaniem trenował napawa optymizmem. Jeśli się wszystko uda to zobaczymy jeszcze Polaka w klatce UFC jeszcze w tym roku.
Listen on Spreaker.