Bez cienia wątpliwości Joanna Jędrzejczyk pozostaje bardzo istotnym symbolem sportów walki w Polsce. Wszyscy fani czekają, aż ponownie wróci do oktagonu, aby spróbować swoich sił po ponad półtorarocznej przerwie. Sama zawodniczka nie ukrywa, że jest w regularnym treningu, trzyma formę i interesuje ją powrót na arenę sportowych zmagań. Ma przy tym wszystkim jednak na uwadze swoje zdrowie, które w walkach MMA wystawiane jest na szwank.
ZOBACZ TEŻ: Krzysztof "Diablo" Włodarczyk złożył Sylwii Dekiert specjalną obietnicę! Wszystko się wydało, tego już nie ukryją
- Wzięłam dłuższą przerwę, bo chciałem znowu to poczuć. Wzięłam dłuższą przerwę związaną z COVID, rekonwalescencja była długa. Teraz wrócili kibice. Może ktoś mi ujmuje, ale to uczucie wróciło. Psychicznie i fizycznie jestem silniejsza, wiem, że to się zmieniło - powiedziała Joanna Jędrzejczyk w programie "Hejt Park" na antenie "Kanału Sportowego". A przy tym dodała bardzo wyraźnie: - Nie wiem, kiedy zleciało te 19 miesięcy.
Wojowniczka odniosła się przy tym wszystkim do kwestii swojego zdrowia i zarabiania pieniędzy. - Ja zarabiam te same pieniądze bez obijania twarzy, bez stawiania mojego zdrowia na szali. Dlatego też można mnie zrozumieć, dlaczego ta przerwa tyle trwała. Lubię rozwój, otwieram teraz kolejną spółkę - podkreśliła Jędrzejczyk.
Tak czy inaczej sportsmenka w "Kanale Sportowym" jasno dała do zrozumienia, że czuje zew i chce wrócić do oktagonu. Oby z jak najlepszym skutkiem!