Mateusz Gamrot zakończył rok w UFC z wielkim przytupem. Popularny "Gamer" to były podwójny mistrz organizacji KSW, który teraz znakomicie radzi sobie na jeszcze wyższym szczeblu - w UFC. Po porażce z Guramem Kutateladze na koniec 2020 roku, w minione dwanaście miesięcy zanotował aż trzy wygrane. Wszystkie przed czasem. To pozwoliło mu na awans do czołowej piętnastki najsilniej obsadzonej kategorii wagowej, jaką jest kategoria lekka. W magazynie "Koloseum" wyznał, że ma specjalne, szczęśliwe amulety.
NIE PRZEGAP! Powrót Tomasza Adamka stanął pod znakiem zapytania. Niespodziewany problem, niepewne plany
UFC: Gamrot ma specjalne amulety
"Gamer" opowiedział o czerwonych majtkach, które otrzymać miał od babci, gdy szedł do matury. - Od babci na maturę dostałem czerwone majtki. Taka kiedyś była tradycja. Tak fenomenalnie mi poszedł ten egzamin, że od tego czasu zabieram je ze sobą na wszystkie zawody. Nieważne, czy są to walki profesjonalne, czy amatorskie, zawsze mam je na sobie. Nie mam zamiaru tego zmieniać. Mają już ze trzy dziurki na szwie, ale nadal funkcjonują - przyznał Gamrot.
Mateusz Gamrot przed walką ze Scottem Holtzmanem otrzymał też drugi talizman. Dostał go od córki. - Od drugiej walki ze Scottem Holtzmanem dostałem od Anastazji ważkę. Malutką figurkę dla dzieci. Też uważam ją za amulet. Trzy walki i trzy skończone przed czasem. Chyba już zostanie ze mną na zawsze - przyznał wprost.
NIE PRZEGAP! Powrót Tomasza Adamka stanął pod znakiem zapytania. Niespodziewany problem, niepewne plany
Mateusz Gamrot w UFC
Mateusz Gamrot trafił do UFC pod koniec 2020 roku. W pierwszym pojedynku przegrał z Guramem Kutateladze. W 2021 roku wygrywał ze Scottem Holtzmanem, Jeremym Stephensem i Diego Ferreirą. Po wygranej z Brazylijczykiem wskoczył na 12. miejsce rankingu kategorii lekkiej.