Martin Lewandowski ujawnił, co z Mariuszem Pudzianowskim! Szef KSW wprost poinformował o jego przyszłości
Od czasu ostatniej walki Mariusza Pudzianowskiego dla federacji KSW minęło już ponad 1,5 roku. Po przegranej z Arturem Szpilką na XTB KSW Colosseum 2, "Dominator" miał zameldować się w klatce przy okazji jubileuszowej, setnej gali KSW. Na chwilę przed wydarzeniem ciało byłego strongmana odmówiło jednak posłuszeństwa, zmagając się z przetrenowaniem, a on sam nie mógł wykonywać dłuższych treningów, przez co był nawet wyganiany z sali. Obecnie regularnie trenuje on pod czujnym okiem trenerów, którzy nie dają mu okazji do przetrenowania, aby zachować jego ciało w odpowiedniej formie i kondycji. Okazuje się, że przynosi to oczekiwane efekty, bo zgodnie ze słowami Martina Lewandowskiego, już niebawem ma on stoczyć swoją kolejną walkę dla organizacji.
Wiadomość od Mameda Khalidova nadeszła nagle! Musiał powiedzieć to fanom niezwłocznie
Szef KSW przerwał milczenie w sprawie Pudzianowskiego! Klamka zapadała. Fani czekali na te informacje od dawna
- Jesteśmy w ciągłym kontakcie. Mario wrócił nie tylko do aktywności w mediach społecznościowych, ale też rzeczywiście do aktywności sportowej. Zaczął ćwiczyć, układać wszystkie swoje sportowe kwestie z trenerami, klubami itd. Wszedł w pełen gaz, czeka na propozycję walki. - wyznał Martin Lewandowski w rozmowie z "TVP Sport".
Szef organizacji KSW dodał również, że jeśli wszystko ułoży się zgodnie z założeniami, to Pudzianowski ma pojawić się w klatce jeszcze przed końcem pierwszego półrocza 2025. - Taki jest plan - dwa razy do roku - dodał.
Zapytany o Eddiego Halla, z którym najczęściej zestawiany jest obecnie Pudzianowski, szef KSW roześmiał się głośno dodając, że często wymienia z nim obecnie wiadomości i tłumacząc, że na obecnym etapie jest to najpewniej plan A na dalszą karierę "Pudziana".