Po walce z Michałem Materlą posypały się propozycje, z kim mógłby zmierzyć się Mariusz Pudzianowski w kolejnych walkach. Część fanów chciałaby kolejnych starć w kategorii open, tak jak z Michałem Materlą, ale nie można wykluczyć, że sam Pudzian chciałby nieco podreperować swój ranking i stoczyłby pojedynek w wadze ciężkiej. Swoją gotowość do starcia z Pudzianowskim wyraził choćby obecny mistrz KSW wagi ciężkiej, Phil De Fries, ale trudno powiedzieć, czy włodarze chcieliby w tym momencie dać swojej gwieździe walkę mistrzowską. Gotowość do starcia z byłym strongmenem wyraził niedawno ostatni z pretendentów do pasa, Darko Stosić, który przegrał z De Friesem na KSW 67. Okazuje się, że w mediach społecznościowych doszło do jeszcze jednej ciekawej interakcji, tym razem z Roberto Soldiciem!
To byłoby starcie gigantów! Kolejny chętny na pojedynek z Mariuszem Pudzianowskim, szczere wyznanie
W mediach społecznościowych wrze. Pudzianowski vs Soldić możliwe?
Roberto Soldić zapytał niedawno na swoim profilu na Instagramie fanów o to, z kim chcą zobaczyć go w klatce. Na KSW 65 Soldić stał się podwójnym mistrzem tej federacji, gdy jako mistrz wagi półśredniej odebrał pas wagi średniej Mamedowi Khalidovowi. Nic więc dziwnego, że wśród propozycji fanów znalazł się rewanż z Mamedem, ale niespodziewanie sam Mariusz Pudzianowski napisał, że… on jest następny! Jeszcze bardziej zaskakująca była odpowiedź Soldicia.
Wylał się paskudny hejt na Mariusza Pudzianowskiego. Pokazał miażdżące dowody, to już koniec
– oo ku**a dobre to, jedziemy – zaskoczył swoją odpowiedzią Soldić. Czy faktycznie taka walka byłaby możliwa? Wydaje się, że mimo wszystko cele tych zawodników są różne, a sam Soldić może lada chwila opuścić KSW – nie od dziś wiadomo, że kusi go UFC oraz inne federacje na świecie. Z pewnością jednak takie starcie byłoby ciekawym testem dla obu zawodników!