Super Fight, który zapowiadał się niezwykle ciekawie ze względu na gabaryty obu zawodników, z początku nie dał chyba tylu emocji kibicom, ile ci mogli oczekiwać. Słodkiewicz wyszedł do klatki bardzo defensywnie nastawiony i widać było że dużo lepiej czuje się w niej Szostak. W pierwszej rundzie to właśnie on obalił rywala i przez dłuższy czas kontrolował wydarzenia na macie.
Druga runda była dużo mniej ekscytująca, a obaj panowie nie potrafili skutecznie zaatakować. W pewnej chwili nawet sędzia przerwał walkę, aby… namówić zawodników do większej aktywności! Zawodnicy zareagowali, ruszyli na siebie, ale brakowało precyzji uderzeń.
W trzeciej rundzie znów zaczęło się dość defensywnie, ale w końcu Akop Szostak zrobił to, co w pierwszej rundzie – rzucił się na Słodkiewicza, obalił go i zaczął bezlitośnie okładać. Blokując mu nogą jedną z rąk zablokował mu także możliwość obrony, przez co sędzia po kilku potężnych uderzeniach na głowę Słodkiewicza bez zasłony przerwał walkę.