Konflikt Załęckiego i Omielańczuka ciągnie się od wielu miesięcy, a podczas ostatniej konferencji przed premierową galą CLOUT MMA nowo powstała freak-fightowa federacja ogłosiła, że niedługo dojdzie do ich walki. Wtedy wydawało się, że wszelkie formalności zostały ustalone, ale kolejne tygodnie mocno podważyły to zestawienie. Były zawodnik takich federacji jak UFC czy KSW nie mógł dojść do porozumienia z "Bad Boyem" w sprawie formuły walki. Czołowy polski freak-fighter napierał na boks, z kolei Omielańczuk najchętniej zawalczyłby w MMA, co zupełnie nie odpowiadało Załęckiemu. W pewnym momencie rozbieżności były na tyle duże, że trafiły do przestrzeni publicznej. Na szczęście zawodnicy ostatecznie przystali na niestandardowe warunki i już na CLOUT MMA 2 stoczą hitową walkę!
Denis Załęcki vs Daniel Omielańczuk na CLOUT MMA 2. Nietypowa formuła
Druga gala federacji, której ambasadorami są Lexy Chaplin i Sławomir Peszko odbędzie się 28 października w Orlen Arenie w Płocku. Walka Załęcki - Omielańczuk będzie main eventem tego wydarzenia, co nie może dziwić. Samo to zestawienie jest elektryzujące i wyczekiwane od wielu miesięcy, a pikanterii dodaje wszystkiemu szalona formuła. Starcie rozpocznie się na zasadach boksu w małych rękawicach, ale niekoniecznie musi tak pozostać. Taka formuła obowiązuje jedynie do drugiego faulu. Jeżeli do niego dojdzie, zasady zmienią się na pełne MMA.
O takiej propozycji Omielańczuk mówił otwarcie i udało się dopiąć formalności. Do fauli zaliczają się m.in. kopnięcia, obalenia czy ciosy łokciami. Załęcki także może być zadowolony, bo od pierwszego gongu będzie bił się na zasadach, których oczekiwał. Tylko od niego zależy, czy będą one obowiązywać przez całą walkę na dystansie 3 rund po 3 minuty. Przypomnijmy, że gala CLOUT MMA 2 odbędzie się już 28 października w płockiej Orlen Arenie. Bilety są dostępne w sprzedaży w usłudze Going.