Natan Marcoń zaatakowany przez Rafała Jackiewicza
Od kiedy Natan Marcoń wszedł do świata freak-fightów, szybko stał się jego czołową postacią. Bezkompromisowy zawodnik błyskawicznie narobił sobie wielu wrogów, charakteryzując się bezkompromisowym podejściem do każdego zawodnika. Za Natanem walki we wszystkich federacjach - FAME MMA, PRIME MMA i CLOUT MMA, a właściwie każdy jego występ kończył się gorącym konfliktem. Między innymi z Denisem Załęckim czy Denisem Labrygą, ale mało kto spodziewał się, że postawa freak-fightera zirytuje Rafała Jackiewicza!
Były pięściarz, mistrz Europy EBU i pretendent do mistrzostwa świata IBF w wadze półśredniej, również ma za sobą freakowe walki. Tę ostatnią stoczył w federacji PRIME, ale na sportowych zasadach. Jego rywalem był były zawodnik KSW, Grzegorz "Szuli" Szulakowski, który wygrał jednogłośną decyzją sędziów. Jackiewicz ma więc rozeznanie w świecie freaków i ewidentnie nie pała sympatią do Natana.
Natan Marcoń znów zaczepił Mariusza Pudzianowskiego! Rzucił rękawicę ikonie KSW. "Zapraszam"
W środę późnym wieczorem (22 stycznia) również walczący raper, słynący z freestylowania "Filipek", przekazał, że podczas spotkania z Natanem ten został zaatakowany właśnie przez uznanego pięściarza! "Z powodu ataku na Natana (to nie żart), musieliśmy zrobić wywiad w hotelu! Ale dowieźliśmy content" - napisał na portalu X. Ten wywiad ma być częścią podcastu "Dwa Bieguny" prowadzonego przez "Filipka" z youtuberem "Takefunem". W komentarzach raper i freak-fighter potwierdził, że napastnikiem był właśnie Jackiewicz.
Na sytuację zareagował też Natan, który w swoim stylu zaatakował 47-latka. "Najgorsze jest to…że teraz dużo osób się do mnie odzywa i podobno osoba atakująca ma takiej zapędy (...) oby to nie była prawda…dowiecie się w sumie więcej na podcaście [pisownia oryginalna - red.]" - napisał Marcoń pod wpisem "Filipka". Czas pokaże, czy ich konflikt rozwiąże się w jakiejś walce. Do zajścia miało dojść w klubie SFC24, w którym trenuje Jackiewicz.
Taazy nie zawalczy na FAME 24! Nagłe ogłoszenie. Wielka zmiana w hitowym turnieju