Wojciech Kowalczyk we freak-fightach? Jego wypowiedź nie pozostawia wątpliwości
Mimo że wielu byłych piłkarzy próbuje obecnie swoich szans w galach freak-fightowych, to do tego grona nie dołączy były zawodnik Legii i Betisu Sevilla. Jak powiedział Kowalczyk w programie "Weszło", nie byłby w stanie walczyć i nie chciałby brać udziału w tego typu wydarzeniach sportowych. Mimo propozycji walki na pół miliona złotych z Kazimierzem Greniem, nie skorzystałby z niej. Ma jednak zupełnie inny pomysł.
- Nie, nie mam czasu na głupoty, daj spokój. Tam jeszcze będą mi kazali iść trenować. Ja to mogę z kimś się za darmo w parku pokopać. Nie potrzebuję żadnych lin, klatek. Do parku, tam, gdzie drzewa. Nie dam rady tak, to wezmę gałąź i pierd***ę - -powiedział Kowalczyk.
Jak powiedział Wojciech Kowalczyk, nie jest on dużym zwolennikiem freak-fightów i przed laty zdarzyło mu się obejrzeć wyłącznie oglądać walkę Piotra Świerczewskiego.
Nie wiem, nie oglądam tego. Obejrzałem jedynie parę lat temu walkę Piotrka Świerczewskiego i koniec - powiedział Kowalczyk.