Trudno znaleźć drugiego takiego sportowca w Polsce, jak Mariusz Pudzianowski. Fani darzą go ogromną sympatią od czasów, gdy święcił największe triumfy w zawodach strongmanów. Zawodnik z Białej Rawskiej na długie lata zdominował tę dyscyplinę sportu i nie oddawał prymu. Po wielu latach "dźwigania ciężarów" zdecydował się na przenosiny do innej dyscypliny i wybrał mieszane sztuki walki.
Pudzianowski robi to o zmierzchu. Robi się głośno
I radzi sobie z równie dobrymi efektami. Co prawda Pudzianowski przegrał dwa pojedynki z rzędu, ale wcześniej stoczył wiele pasjonujących starć i wiele z nich padło jego łupem. "Pudzian" zajmuje się jednak nie tylko sportem i jest prawdziwym człowiekiem orkiestrą. Ma m.in. firmę transportową oraz sad. I jak na Pudzianowskiego przystało, o wiele rzeczy dba sam. Również o odpowiednie dbanie o owoce.
Na Instagramie zawodnika KSW pojawiło się nagranie z godzin wieczornych, gdy traktorem jeździ pośród drzew owocowych i spryskuje owoce. - I znów nocna zmiana! Wapno i bor, aby nie pękały owoce po deszczu. Nie chemią pryskane! - napisał Pudzianowski w opisie do nagrań. Jak widać, na brak zajęć zawodnik z Białej Rawskiej nie narzeka.