Sporty walki niekiedy wiążą się z naprawdę brutalnymi nokautami. Są one tyle efektowne dla fanów, co niebezpieczne dla zawodników. Zdecydowanie nie odstrasza to jednak wojowników, którzy w pocie czoła trenują, aby zawsze stawać na wysokości zadania. A gdzie uprawiać takie dyscypliny na najwyższym możliwym poziomie, jak nie w ramach UFC - największej światowej organizacji MMA. W nocy z soboty na niedzielę odbyła się kolejna emocjonująca gala.
Zobacz też: QUIZ. Wiesz, z jakiego miasta są te kluby? Marne szanse na komplet!
Uwagę fanów skupił m.in. pojedynek reprezentanta Ghany, Abdula Razaka Alhassana (11-4), z Włochem Alessio Di Chirico (13-7). Europejczyk wytrzymał w klatce raptem 17 sekund. Potyczka zakończyła się bardzo efektownym "zgaszeniem światła" rywalowi przez Afrykańczyka, który zdołał bardzo mocno kopnąć swojego przeciwnika w głowę i tym samym w wystarzałowy sposób zakończyc całe starcie.
Pozostaje mieć nadzieję, że przegranemu w tym starciu nic poważnego pod kątem zdrowotnym się nie stało i wkrótce będzie mógł wznowić treningi, aby dalej realizować się w MMA. Trzeba jednak przyznać, że kopnięcie Ghańczyka nie tylko było bardzo mocne, ale i niezwykle precyzyjne. Dla takich nokautów ogląda się walki!