Oszczędne szafowanie siłami zaleca Adamowi przede wszystkim "Dziadek" Hannu Lepistoe. Toteż jedna przymiarka do skoczni Małyszowi wystarczyła, uzyskał pewność, że wie jak na niej skakać.
Całe Oslo wyklejone jest portretami polskiego mistrza, który podpisał kontrakt reklamowy w norweską firma telefoniczną, jej plakaty są wszędzie. Co do pozostałych Polaków, to Stefam Hula i Piotr Żyła skoczyli po 125,5 m, Tomek Byrt 121, a Kamil Stoch w ogóle sobie treningi darował.