- Chciałam w tym sezonie wygrać Tour de Ski i Puchar Świata, to pierwsze się nie udało, ale teraz zrobię wszystko, żeby nie oddać prowadzenia w klasyfikacji generalnej PŚ - zapowiada Bjoergen w norweskich mediach. - Każdy start jest teraz na wagę złota - twierdzi Norweżka, która ma 102 pkt przewagi nad drugą w klasyfikacji Polką. Do zakończenia cyklu pucharowego pozostało biegaczkom 8 imprez oraz finał PŚ tradycyjnie rozgrywany w Sztokholmie i Falun na koniec rywalizacji.
Justyna przed wyjazdem do Estonii (z Jakuszyc do Pragi, stamtąd samolotem do Tallina i samochodem do Otepaeae) trenowała na trasach w Szklarskiej Porębie, na których za miesiąc zostanie rozegrany polski fragment cyklu PŚ.
- Szlaki w Polsce przygotowane są specjalnie pod nią, zresztą bardzo przypominają te w Estonii, które ona uwielbia. Justyna i tu, i tam będzie się więc czuła znakomicie - zapewnia "Super Express" jej główny estoński serwismen, Are Mets, który pracuje w Otepaeae już od poniedziałku.
Wczoraj Kowalczyk obchodziła 29. urodziny - jak zwykle trenując poza krajem. Czasu na świętowanie nie było wiele, ale członkowie jej teamu zapowiadali, że nie zapomną o prezencie.