Ten sam cykl przeszła Bjoergen przed dwiema wielkimi imprezami, których była główną bohaterką: igrzyskami olimpijskimi 2010 i mistrzostwami świata 2011. Teraz, powielając tę receptę na sukces, chce zwyciężyć w noworocznym turnieju Tour de Ski.
- Mniej startów w okresie poprzedzającym tę ważną imprezę pozwala oczyścić się i uspokoić psychicznie. Bo biegi narciarskie to nie tylko mięśnie, ale też i głowa - powiedziała Bjoergen norweskiej telewizji. - Naładuję sobie baterie psychiczne i rozpocznę Tour de Ski z nową energią. Przeanalizowałam w drobiazgach ubiegłoroczny start i tym razem błędów już nie popełnię - zadeklarowała.