Kobayashi skoczył najdalej - 133 m i otrzymał notę 131,4 pkt. Wyprzedził tylko o 0,5 pkt Geigera (131 m) oraz o 1,8 pkt Stocha (130 m). W sobotę wystąpią także pozostali reprezentanci Polski. W kwalifikacjach 12. był Piotr Żyła (124 m), 18. Paweł Wąsek (126 m) oraz 45. Aleksander Zniszczoł (118 m). Poprzeczka nie była zawieszona wysoko: do konkursu awansowało 50 z 62 zawodników.
Do Klingenthal pojechało tylko czterech reprezentantów Polski. Będący w słabszej formie mistrz świata z 2019 i zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni z 2020 roku Dawid Kubacki, a także Jakub Wolny, Andrzej Stękała i Klemens Murańka zostali wysłani na treningi do austriackiego Ramsau.
Martin Schmitt wypunktował błędy Stocha i Żyły. "To bardzo łatwo dostrzec"
Stoch przez cały piątek skakał bardzo równo. W treningach i w skoku kwalifikacyjnym pokazał klasę. Dla niego niemiecki obiekt ma szczególne znaczenie. To właśnie w Klingenthal – 2 lutego 2011 r. – odniósł pierwsze zagraniczne zwycięstwo w PŚ (dwa tygodnie wcześniej wygrał w Zakopanem pierwsze zawody w karierze). Skacze solidnie, ale po każdej próbie czuje niedosyt. – Te skoki dają miejsca w okolicach pierwszej dziesiątki. Ale nic więcej. Wydaje mi się, że przez cały czas coś mi umyka, gdzieś popełniam błędy, które nie pozwalają mi skoczyć parę metrów dalej – mówił jeszcze po konkursie w Wiśle Stoch. Teraz możemy znów typować go w roli faworytów do podium PŚ.
Gigantycznie wzrosła premia za triumf w Turnieju Czterech Skoczni! Ta kwota robi wielkie wrażenie
Sobotni konkurs rozpocznie się o godz. 16. Transmisja w Eurosporcie 1, TVN i player.pl