Martin Schmitt i Kamil Stoch

i

Autor: Cyfrasport/foto.se.pl Niemiecki skoczek opowiedział o błędach zawodników Doleżala

Martin Schmitt wypunktował błędy Stocha i Żyły. "To bardzo łatwo dostrzec"

2021-12-06 20:58

Wisła nie odczarowała polskich skoczków, którzy w miniony weekend zawiedli po raz kolejny. Na temat kadry Michala Doleżala wiele do powiedzenia miał Martin Schmitt. Legendarny niemiecki skoczek, obecnie ekspert Eurosportu, mocno wypunktował błędy liderów naszej drużyny: Kamila Stocha, Dawida Kubackiego i Piotra Żyły. Odpowiedział również na pytanie - gdzie podział się Halvor Egner Granerud? Sprawdźcie, co powiedział!

- Dlaczego polskim skoczkom aż tak nie wyszedł początek sezonu Pucharu Świata?

- Widziałem mistrzostwa Polski w październiku. Widziałem tam, że rywalizacja kadry A i B była wyrównana. I tak sobie myślę, mając na uwadze np. mistrzostwa Niemiec, że jeśli te dwie grupy są blisko siebie, to oznacza, że poziom tego skakania nie jest wystarczająco dobry. Tak jest zazwyczaj. Ponieważ nie może tak być, że dziesięciu skoczków jest gotowych do rywalizacji w PŚ. Więc myślę, że Polacy mieli problemy wcześniej, a wyszły one, gdy rozpoczął się sezon. Myślę, że to nie jestem problem systemowy. To są błędy indywidualne każdego z liderów z waszej kadry.

- Kamil Stoch mówił po niedzielnych zawodach w Wiśle, że „coś mu umyka”.

- Te skoki może są krótkie, ale na pewno nie są złe. Widzę w nich solidną technikę, ale nie ma tego perfekcyjnego balansu, z którego słynie. Widać w pierwszej fazie lotu, że Kamil czegoś szuka. Tak jakby nie ufał swoim skokom. Myślę, że małymi krokami to wypracuje. Nie powinien w swoich skokach teraz szukać rewolucyjnych zmian. Musi zachować spokój. Jego ciało też już jest doświadczane i myślę, że jego trening siłowy mógł być zbyt mocny. Jego ciało powinno się zresetować w ciągu kilku tygodni.

Oficjalnie: Amerykanie bojkotują dyplomatycznie igrzyska zimowe w Pekinie

- Trener Michal Doleżal mówił, że Piotr Żyła dawał dobre symptomy w konkursie drużynowym, ale po niedzielnych zawodach był nim chyba zawiedziony.

- Robi wielkie błędy przy wyjściu z progu, a potem jego lot nie jest płynny. Od dawna wiemy, że potrafi dysponować wielką siłą wybicia, ale nie zawsze powinien jej używać. Ma w sobie wciąż dużo talentu i szkoda, by go marnował na zajmowaniu kiepskich pozycji w Pucharze Świata. Musi popracować nad harmonią tego skoku. Myślę, że potrzebuje kilku dni spokojnego treningu, by przyzwyczaić się do techniki nad którą pracuje. To nie jest tak, że Piotr pracuje nad jakimś wielkim błędem.

- Dawid Kubacki nie pojedzie do Klingenthal, czy to…

- … bardzo dobra decyzja. Dawid, widać, że nie jest stabilny w dojeździe do progu i z wyjściem. Myślę, że to można łatwo dostrzec, że nie jest stabilny w pozycji dojazdowej. Zmienił się supervisor. Stroje są trochę inne. Każdy zespół musi się z tym zmagać. Przez nie pierwsza faza lotu jest bardzo ważna i trzeba postępować bardzo uważnie. Nawet wrażliwie. Musisz być bardzo dokładny na progu. Mieć solidną technikę. Ten strój zmusza Cię do trzymania doskonałej formy. Piotr i Dawid mają z tym problem i to widać, muszą to przetrenować i pomyśleć o budowaniu formy dopiero na TCS.

Adam Małysz ujawnił szokujące wieści. Ktoś zrobił Polakom prawdziwe świństwo

- Co jest takiego w obiekcie w Ramsau, że można tam się odbudować w tak szybki sposób?

- Jest to niezwykle prosta skocznia. Nie ma tam żadnych udziwnień. Najnormalniejszy obiekt normalny jaki może istnieć. Ma prosty i mały start w ślizgu. Nie ma długiego dojazdu do progu, nie jest też za krótki. Jest w sam raz.

Galeria poniżej: Zobaczcie zdjęcie z zawodów Pucharu Świata w Wiśle

- Jeśli wypracujesz pewne sprawy na skoczni w Ramsau, to potem poradzisz sobie wszędzie?

- Możliwe. Na pewno zawsze było tak, że jeśli skaczesz dobrze w Ruce, to nie znaczy, że jesteś w formie…

- Co jest nie tak z Halvorem Egnerem Granerudem?

- Jeśli ogląda się jego skoki z perspektywy z tyłu, to możesz zobaczyć ten skręt w prawą stronę. To kwestia odpowiedniego zbalansowania ciała w dojeździe do progu. A nawet już przy ruchu startowym. Jest za duże przeciążenie na prawą stronę. Ruch przy wyjściu z progu idzie mocno z lewej nogi. To duży problem, bo jego stare skoki tak wyglądały. Tak skakał, gdy był na etapie nauki skoków narciarskich. Rolę grają też te obcisłe stroje, w których trudno złapać równowagę. Klingenthal może mu pomóc, bo to większa skocznia. Wszyscy Norwegowie lubią większe obiekty i mogą się w Niemczech poczuć lepiej niż w Wiśle.

Już 10 grudnia ruszy Puchar Świata w Klingenthal. Transmisje w TVN, Eurosporcie 1 i player.pl

Sonda
Gdzie wolisz obejrzeć skoki?
Najnowsze