Radosław Szwede nie był może bardzo znaną postacią, ale ci bardziej interesujący się biathlonem z pewnością go kojarzą. W 2010 roku reprezentował Polskę na mistrzostwach świata w biathlonie na nartorolkach i choć nie odniósł tam większych sukcesów, to pozostawał blisko związany z tą dyscypliną. Był współzałożycielem klubu UKS Szczytnik, w którym pracował jako trener dzieci i młodzieży.
W sierpniu 2016 roku poślubił Magdę, swoją wielką miłość. Niestety problemy zdrowotne zaczęły się niedługo później. Nawracające bóle kręgosłupa zaniepokoiły go na tyle, że postanowił poddać się szczegółowym badaniom. W lutym 2017 roku poznał dramatyczną diagnozę - pozagodanalny rak zarodkowy.
Chemioterapia nie przynosiła żadnych efektów, a nadzieją dla niego miała być specjalistyczna kuracja. Kosztująca nawet 30 tys. zł. miesięcznie. Niestety nie doczekał do rozpoczęcia leczenia. Zmarł w wieku 34 lat.
ZOBACZ: Zasłabł podczas meczu i zmarł w szpitalu. Tragedia w USA
SPRAWDŹ: Piłkarz zmarł mimo reanimacji. Dramatyczne sceny na boisku
PRZECZYTAJ: 20-letni piłkarz nie żyje. Był wielkim talentem i nadzieją futbolu