Magnus Brevig

i

Autor: Forum

MŚ w skokach

Nie do wiary, co wygaduje trener Norwegów po skandalu na MŚ! Stracił szansę na milczenie. Ciarki żenady

2025-03-09 7:51

Mistrzostwa świata w skokach narciarskich w Trondheim zakończyły się skandalem. Norwegowie zostali przyłapani na oszustwie z kombinezonami, ale ich trener postanowił zbagatelizować cały temat! Aż nie chce się wierzyć, że Magnus Brevig naprawdę powiedział to po skandalu na MŚ. W jego przypadku milczenie było szansą, którą stracił.

Trener Norwegów stracił szansę na milczenie po skandalu na MŚ w skokach

Mistrzostwa w Trondheim zakończyły się największym skandalem w historii skoków narciarskich. W dniu ostatniego konkursu MŚ na dużej skoczni Jakub Balcerski ze Sport.pl opublikował nagrania, na których było widać manipulacje reprezentacji Norwegii przy zachipowanych wcześniej kombinezonach. Jego publikacja błyskawicznie rozpętała burzę, w której reprezentacje Polski, Austrii i Słowenii domagały się wykluczenia Norwegów z sobotniego konkursu. Ten protest został odrzucony, ale już po zawodach FIS potwierdził słuszność drugiego protestu i odkrył norweskie oszustwo.

MŚ Trondheim. Dyrektor Pucharu Świata zdruzgotany oszustwem Norwegów. Grożą im dalsze konsekwencje

W sprawę zaangażowali się też Niemcy, a po otwarciu norweskich kombinezonów wykryto, że nieprzepisowo zostały do nich doszyte sznurki, które pomagały naciągać kombinezony do kontroli. To zabroniona sztuczka, w wyniku czego już po konkursie Marius Lindvik i Johann Andre Forfang zostali zdyskwalifikowani - pierwszy stracił srebrny medal, a drugi spadł z 5. miejsca. Mimo to, trener Magnus Brevig postanowił bagatelizować oburzający temat.

QUIZ: Rozpoznasz tych skoczków? Tylko najwięksi kibice sobie poradzą!
Pytanie 1 z 20
Zacznijmy od czegoś prostego. Skoczek na zdjęciu to...
Kamil Stoch

Szew w kroku był zbyt mało elastyczny. Uznano to za naruszenie zasad. Musimy dokładnie ustalić, co się stało - dlaczego w kroku ten szew nie jest wystarczająco elastyczny. Myślę, że w przyszłości będzie można z tym łatwo coś zrobić - tłumaczył się Brevig norweskiej telewizji NRK, a pytany o oszustwo, odpowiedział: - To nie jest oszustwo, to złamanie zasad. Tego się trzymamy.

Aż trudno uwierzyć, że naprawdę wypowiedział takie słowa, ale najwyraźniej Norwegowie przyjęli postawę godną politowania. Szef tamtejszych skoków, Jan-Erik Aalbu, podkreślał, że nagrywanie norweskiej szwalni było nielegalne...

Czy manipulowaliśmy w kombinezonach? Nie, to nieprawda - szedł w zaparte niedoszły wicemistrz świata Lindvik, który wcześniej wywalczył mistrzostwo na normalnej skoczni. Sobotnie wydarzenia sprawiają, że podważa się uczciwość jego wcześniejszego sukcesu, ale z tym nie da się już nic zrobić, ponieważ przeprowadzono wszystkie kontrole i zatwierdzono wyniki - bez otwierania norweskich kombinezonów. A takie kontrole Norwegowie przeszli też w czasie konkursu na dużej skoczni, z wyjątkiem Kristoffera Eriksena Sundala zdyskwalifikowanego po pierwszej serii.

MŚ w skokach. FIS bezlitosny dla Norwegów po konkursie! Kara za skandal z kombinezonami

Skandal z Norwegami na MŚ w skokach

i

Autor: Twitter Skandal z Norwegami na MŚ w skokach
Rozmowa z Mariusem Lindvikiem, mistrzem świata w skokach narciarskich

Najnowsze