Justyna Kowalczyk (L) and her compatriot Sylwia Jaskowiec

i

Autor: East News Justyna Kowalczyk i Sylwia Jaśkowiec

Były trener Kowalczyk: Bez pracy nie ma kołaczy [WIDEO]

2015-02-28 21:39

Siedemnaste miejsce. To maksimum, na jakie stać było Justynę Kowalczyk podczas trudnego biegu na trzydzieści kilometrów stylem klasycznym podczas MŚ w Falun. Polska zawodniczka rozpoczęła mocno, ale później odpadła z czołówki i o prawie cztery minuty przegrała walkę z fenomenalną Therese Johaug. - Bez pracy nie ma kołaczy - spuentował wyczyny Polki jej pierwszy trener Stanisław Mrowiec.

- Zakładałem trochę lepsze miejsce niż siedemnaste, ale jeżeli ktoś mówił o medalu, to był wielkim optymistą - stwierdził I trener Polki. Skąd wziął się optymizm wśród fachowców? Ze znakomitych występów naszej mistrzyni podczas biegów sprinterskich. Czwarte miejsce w rywalizacji indywidualnej, trzecie w drużynówce - to robiło wrażenie.

- Na 30 kilometrów trzeba pracować cały rok. Ona miała dwa, trzy miesiące takiego treningu bez większych obciążeń. I są tego efekty: zabrakło wytrzymałości - podsumował jednak starania Kowalczyk Mrowiec. Co dalej?

- Trzeba zamknąć ten sezon. Ważne, że deklaruje, że chce biegać dalej. Bez pracy nie ma kołaczy. Nie pracowała Justyna przez trzy miesiące i są efekty.

Mamy nadzieję, że w przyszłym sezonie Polki więcej będzie na trasach, a mniej w mediach. W tym roku proporcje zostały bowiem zachwiane i nawet ten brązowy medal w "drużynówce" to wielki sukces. Być może nawet ponad stan.

KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail

Najnowsze