Premier Mateusz Morawiecki, minister sportu Danuta Dmowska-Andrzejuk, Apoloniusz Tajner, Adam Małysz oraz skoczkowie spotkali się w sobotni wieczór na kolacji w Centralnym Ośrodku Sportu w Zakopanem. To po tym spotkaniu zapadła deklaracja o przyznaniu Kubackiemu specjalnej nagrody. - Podjąłem decyzję o przyznaniu Dawidowi Kubackiemu specjalnej nagrody w wysokości 100 tysięcy złotych za Jego wielkie zwycięstwo w Turnieju Czterech Skoczni - czytamy na Facebooku premiera polskiego rządu.
Nagroda jaką Kubacki otrzyma od premiera to więcej niż wynosi premia za zwycięstwo w Turnieju Czterech Skoczni. Organizatorzy tej prestiżowej imprezy przeznaczyli na ten cel 20 tys. franków szwajcarskich, czyli około 80 tys. zł. Nagrody w TCS z roku na rok są coraz mniejsze, co wśród kibiców wywołuje ogromne zdziwienie.
Prędzej, czy później musiały pojawić się pytania, co Kubacki zrobi z tak dużą premią. Odpowiedź przyszła bardzo szybko.
- Nakupię węgla na opał. Będę palił w chałupie cały czas i latem będę miał 60 stopni. Dzięki temu nie będę musiał jechać na wakacje - wypalił na konferencji prasowej trzeci zawodnik konkursu indywidualnego w Zakopanem.
Cóż... takiej odpowiedzi nie spodziewał się chyba nikt.
Polecany artykuł: