– Sprawdza się moja metoda małych kroczków – przyznał skromnie Kubacki na olimpijskiej skoczni po pokonaniu konkurencji, z niesamowitym Ryoyu Kobayashim na czele.
Robienie kroczków zajęło Dawidowi dokładnie 9 lat, 11 miesięcy i 28 dni. Aż tak długo czekał na pierwsze miejsce w indywidualnych zawodach pucharowych. Ale się w końcu doczekał.
– Trzeba walczyć do końca. Pracowałem ciężko na to pierwsze miejsce, od dziecka pasjonowałem się wszystkim, co ma związek z lataniem – zwierzył się po konkursie Kubacki, który jest znany z zamiłowania do konstruowania modeli latających i myśli o karierze pilota szybowcowego.
Na wygraną Dawida zanosiło się od pewnego czasu. W poprzednich dwóch konkursach był drugi, a w trakcie Turnieju Czterech Skoczni pokonał już Japończyka w kwalifikacjach. Z Predazzo wyjechał bogatszy o 68,7 tys. złotych, a w sezonie zarobił dotychczas ćwierć miliona złotych.
Od debiutu do wygranej w PŚ
Dawid Kubacki – 9 lat, 11 miesięcy, 28 dni
Maciej Kot – 9 lat, 1 miesiąc, 29 dni
Piotr Żyła – 7 lat, 1 miesiąc, 24 dni
Kamil Stoch – 7 lat, 6 dni
Jan Ziobro – 2 lata, 24 dni
Adam Małysz – 1 rok, 2 miesiące, 13 dni
Krzysztof Biegun – 9 miesięcy, 8 dni
Piotr Fijas – 28 dni
Stanisław Bobak – 27 dni