Mistrzostwa świata w Planicy przeszły do historii. W pierwszej serii kilku zawodników mogło narzekać na wiatr, który nie pomagał w uzyskaniu, jak najlepszego rezultatu. W najgorszych warunkach oddawał skok Dawid Kubacki, jednak wylądował na 129 metrze, co pozwoliło mu znaleźć się na 4. miejscu. Pozostali podopieczni Thomasa Thurnbichlera, Kamil Stoch oraz Piotr Żyła zajmowali kolejno szóstą i dziewiątą lokatę. Ponadto na 23. pozycji uplasował się Aleksander Zniszczoł. W drugiej części konkursu sytuacja się zmieniła, mistrzem świata nie został Ryoyu Kobayashi (lider po pierwszej serii) tylko Timi Zajc, Japończyk musiał się zadowolić drugą lokatą, a podium uzupełnił 32-latek, który zaprezentował się z lepszej strony niż Halvor Egner Granerud.
Kubacki na gorąco wypowiedział się po zdobyciu brązowego medalu! Polak zdradził, z czym się zmagał w nocy
Brązowy medalista mistrzostw świata zdradził, jak czuł się zaraz przed konkursem. - Generalnie nie czułem się najlepiej, noc nie przespana. To już druga z kolei, ale wiedziałem co mam robić i tego się trzymałem. Mimo, że nie czułem się rewelacyjnie, wiedziałem że potrafię skoczyć. Mieliśmy wcześniej rozruch i rzeczywiście ta energia była. Loteria w drugiej serii obróciła się na moją korzyść, jest medal, na pewno chciałoby się więcej. Z tego medalu będę się cieszył patrząc na wszystkie okoliczności myślę, że jest się z czego cieszyć - zaznaczył Kubacki.
32-latek wrócił także do poprzedniego konkursu. - Na małej skoczni też niewiele zabrakło, tak naprawdę troszeczkę więcej szczęścia i byłoby inaczej. W pierwszej serii dość cięższe warunki i najbardziej ucierpiały przy tym noty w takim wypadku. Wydawało mi się, że lądowanie było całkiem ładne, niestety noty przyzwoite, ale średnie, a odległość też gra rolę - podsumował brązowy medalista mistrzostw świata.
Listen on Spreaker.