Dawid Kubacki

i

Autor: AP PHOTO Dawid Kubacki

MŚ w Planicy

Dawid Kubacki na gorąco po zdobyciu brązowego medalu! Polak przyznał, że zmagał się z okropnym problemem, szczere słowa

2023-03-03 20:07

Podczas konkursu w ramach mistrzostw świata w Planicy na dużej skoczni nie zabrakło emocji. W pierwszej serii zawodnicy zmagali się z loterią, a dokładniej mowa o warunkach atmosferycznych. Mimo to, Dawid Kubacki zajmował czwartą pozycję, dwa miejsca niżej uplasował się Kamil Stoch, a na dziewiątej lokacie znajdował się Piotr Żyła. Na szczęście w drugiej serii brązowy medalista olimpijski wywalczył trzecią pozycję, wyprzedzając swojego największego rywala z tego sezonu, czyli Halvora Egnera Graneruda.

Mistrzostwa świata w Planicy przeszły do historii. W pierwszej serii kilku zawodników mogło narzekać na wiatr, który nie pomagał w uzyskaniu, jak najlepszego rezultatu. W najgorszych warunkach oddawał skok Dawid Kubacki, jednak wylądował na 129 metrze, co pozwoliło mu znaleźć się na 4. miejscu. Pozostali podopieczni Thomasa Thurnbichlera, Kamil Stoch oraz Piotr Żyła zajmowali kolejno szóstą i dziewiątą lokatę. Ponadto na 23. pozycji uplasował się Aleksander Zniszczoł. W drugiej części konkursu sytuacja się zmieniła, mistrzem świata nie został Ryoyu Kobayashi (lider po pierwszej serii) tylko Timi Zajc, Japończyk musiał się zadowolić drugą lokatą, a podium uzupełnił 32-latek, który zaprezentował się z lepszej strony niż Halvor Egner Granerud.

Kubacki na gorąco wypowiedział się po zdobyciu brązowego medalu! Polak zdradził, z czym się zmagał w nocy

Brązowy medalista mistrzostw świata zdradził, jak czuł się zaraz przed konkursem. - Generalnie nie czułem się najlepiej, noc nie przespana. To już druga z kolei, ale wiedziałem co mam robić i tego się trzymałem. Mimo, że nie czułem się rewelacyjnie, wiedziałem że potrafię skoczyć. Mieliśmy wcześniej rozruch i rzeczywiście ta energia była.  Loteria w drugiej serii obróciła się na moją korzyść, jest medal, na pewno chciałoby się więcej. Z tego medalu będę się cieszył patrząc na wszystkie okoliczności myślę, że jest się z czego cieszyćzaznaczył Kubacki.

 32-latek wrócił także do poprzedniego konkursu. - Na małej skoczni też niewiele zabrakło, tak naprawdę troszeczkę więcej szczęścia i byłoby inaczej. W pierwszej serii dość cięższe warunki i najbardziej ucierpiały przy tym noty w takim wypadku. Wydawało mi się, że lądowanie było całkiem ładne, niestety noty przyzwoite, ale średnie, a odległość też gra rolę - podsumował brązowy medalista mistrzostw świata.

Sonda
Czy Polacy zdobędą drużynowe mistrzostwo świata?
Listen on Spreaker.
Najnowsze