14 stycznia podczas drugiej tercji meczu rozgrywek U-18 Mietałłurg Nowokuźnieck - Sibir Nowosybirsk Orekhow miał wielkiego pecha. Hokeiści w każdym meczu mają na sobie sportową zbroję, która ma ich zabezpieczać od poważniejszych kontuzji. Jedyny obszar ciała, który jest słabo chroniony to okolice szyi. Właśnie tam dostał krążkiem 16-latek.
Siła uderzenia była na tyle duża, że poważnie uszkodziła tętnice szyjną. Hokeista bezwładnie upadł na lód. Nastąpiło u niego zatrzymanie akcji serca. Po natychmiastowej interwencji lekarzy Orekhow został przewieziony do szpitala, gdzie został wprowadzony w stan farmakologicznej śpiączki. Niestety, we wtorek 2 lutego zmarł.
"Alexander zmarł w skutek odniesionych obrażeń. Chcemy wyrazić najszczersze kondolencje dla rodziny, znajomych i wszystkich jego kolegów z drużyny. To niepowetowana strata dla całego hokeja" - czytamy w oficjalnym oświadczeniu klubu.
Orekhow rysował się jako wielka nadzieja rosyjskiego hokeja. Jako kapitan drużyny w 18 meczach zdobył osiem bramek i dziewięć punktów. To był jego pierwszy sezon na szczeblu U-18.