Już po poprzednim weekendzie PŚ w Sapporo sytuacja w klasyfikacji generalnej zrobiła się gorąca. Granerud z konkursu na konkurs gonił Kubackiego, ale polscy kibice liczyli na udaną obronę mistrza świata z Seefeld. Niestety, już w sobotę w Bad Mitterndorf to Norweg świętował zwycięstwo w zawodach w świeżo zdobytym żółtym plastronie. Kubacki był dopiero dziesiąty, jednak jego finałowy skok w dość loteryjnym konkursie napawał optymizmem przed niedzielą. Ta okazała się być jeszcze gorsza. Granerud ponownie był najlepszy, tymczasem dotychczasowy lider PŚ zaliczył najgorszy występ w sezonie (17. miejsce). Nic dziwnego, że większości kibiców zrzedły miny. Z 48 punktów przewagi przed weekendem w Kulm zrobiło się aż 112 pkt straty do zdobywcy Kryształowej Kuli z sezonu 2020/21, co mocno stonowało optymizm przed resztą sezonu.
Dawida Kubacki w druzgocących słowach po skokach w Kulm. Wyłożył kawę na ławę
Publicznie w pierś uderzył się Thomas Thurnbichler, który przyznał, że nie pomógł swoim zawodnikom podczas lotów w Kulm. 33-latek po raz pierwszy wystąpił w roli trenera na skoczni mamuciej i przed kamerami Eurosportu opowiedział o swoich błędach. - Moje instrukcje nie były najlepsze. Brałem pod uwagę za dużo technicznych szczegółów. To nie jest potrzebne na mamutach, można było skakać dużo naturalniej. Byłem za bardzo krytyczny wobec chłopaków. Wyciągnę z tego lekcję - stwierdził Austriak. Te słowa nabierają jeszcze większego sensu po wypowiedzi Dawida Kubackiego, który ocenił nieudane skoki w identycznym tonie.
- Za dużo się biegów zmieniało chyba... Nie był to na pewno najlepszy mój weekend, ale też nie będę złej myśli, bo wiem, że potrafię dobrze skakać. Słabsze chwile też się mogą przytrafić - powiedział polski skoczek w rozmowie z Kacprem Merkiem po niedzielnym konkursie. - Chyba trochę za dużo było prób poprawiania tego już dobrego. Przez to to się tak rozregulowywało, a skakanie było w kratkę. Musimy się nad tym zastanowić w najbliższych dniach i pracować dalej - dodał po chwili. Szansa na poprawę i zbliżenie się do Graneruda już w najbliższy weekend w Willingen.