Szwajcarka zginęła kilka dni temu w Alpach przysypana lawiną podczas jazdy poza wyznaczoną trasą. W przypadku np. himalaistów tradycją jest, że ciało zmarłego zostaje w górach. Tak bylo m.in z naszymi legendami, Wandą Rutkiewicz i Jerzym Kukuczką.
Dave Mirra nie żyje. Legenda BMX prawdopodobnie popełniła samobójstwo
Ale słowa innej snowboardzistki, Jagny Marczułajtis, szokują! Gdyby można było sobie wymarzyć sposób śmierci, to ktoś, kto kocha góry, zażyczyłby sobie jej w górach, na snowboardzie - tak była olimpijka Marczułajtis skomentowała, jej zdaniem, "piękną śmierć" mistrzyni świata w snowboardzie ekstremalnym.
Wymarzona śmierć pod lawiną, bez dostępu do powietrza? Spoczywaj w pokoju Estelle...