Mecz toczył się przy przewadze polskiej drużyny. Mimo to przez dwie tercje padła tylko jedna bramka, którą zdobył Marcin Kolusz, dobijając strzał Zapały. Dopiero w trzeciej tercji Polacy rozwinęli w pełni skrzydła. Do siatki Holendrów trafili kolejno Chmielewski, Strzyżowski, Malasiński, a w ostatniej minucie - Łopuski. Rywale odpowiedzieli tylko jednym trafieniem, przy stanie 0:4.
Przeczytaj także: Danijel Ljuboja dla "SE" i gwizdek24.pl: Radović powinien grać dla Polski
W czwartek o godz. 12 (transmisja w TVP Sport) Polska zmierzy się z rewelacyjnie grającą Chorwacją. Mecz może okazać się decydującym starciem o awans do Dywizji IA, do której przejdzie tylko najlepszy zespół turnieju.