- Nowa propozycja nie jest tak drakońska jak poprzednie, ale nadal oznacza wielkie cięcia w wynagrodzeniach zawodników. W ciągu sześciu lat stracą około 1,6 miliarda dolarów - odpowiedział prezes związku zawodników NHL Donald Fehr.
Sezon powinien się rozpocząć 2 listopada. Ale - biorąc pod uwagę postawę hokeistów - szanse na to są jednak małe.
- Jeszcze nie wiemy, czy ta propozycja jest poważna, czy to tylko kolejny mały krok w drodze do porozumienia - mówi Fehr. - Najbliższe dni w dużej mierze będą próbą odpowiedzi na to pytanie.
Poprzednia umowa gwarantowała zawodnikom dużo więcej, aż 57 procent zysków ligi NHL.