Skoki narciarskie pod wieloma względami przeszły sporą ewolucję w ostatnich latach. Zmieniał się przede wszystkim sprzęt, którym dysponowali i dysponują zawodnicy. Musiały iść za tym zmiany przepisów wprowadzane przez FIS. Wszystko w celu, aby któraś z reprezentacji nie poszła nazbyt daleko z niektórymi zmianami. Przy okazji wprowadzania nowinek technicznych kontrowersji wciąż nie brakuje.
Kombinowanie z kombinezonami zostanie ukrócone? To może wiele zmienić
Zwłaszcza jeśli chodzi o kwestię kombinezonów. Te muszą spełniać określone wymagania, a najmniejsze uchybienie może skutkować dyskwalifikacją. Co sezon zawodnicy przekonują się, że sędziowie są bezlitośni pod tym względem i nie ma przebacz. Ale nie oznacza to, że sztaby szkoleniowe nie próbują omijać przepisów.
NIE PRZEGAP! Doleżal podjął decyzję, która zrani serca polskich kibiców. Przykro! Horngacher maczał w tym palce
Ogromne kontrowersje wzbudziły zdjęcia kombinezonów reprezentantów Niemiec z połowy minionego sezonu. Podopieczni Stefana Horngachera mieli wyraźnie luźne stroje w kroku, co na fotografiach dostrzegalne było gołym okiem. Niewykluczone, że Niemcy korzystali z pewnych luk w przepisach. Nie zmienia to faktu, że niesmak po tym procederze pozostał.
Ostra reakcja na naciąganie przepisów. Niewykluczone wielkie zmiany
TVP Sport informuje, że potrzebę zmian zauważono w FIS, które pracuje nad nowymi rozwiązaniami. Dotychczas kombinezony mierzone były, gdy zawodnik stał z piętami, łydkami, pośladkami i głową przy ścianie, a nogi rozstawione były na szerokość 40 cm. Teraz ma się to zmienić i pomiary wykonywane byłyby na siedząco. A to zmieniłoby sporo.
- Mierzono by wówczas odległość od barków do pośladków, co miałoby wykluczyć sens "wypinania", bo ewentualne próby wpływałyby na długość mierzoną od góry, a tę wcześniej sprawdzono by również bez kombinezonu (z dopuszczalną tolerancją 3 centymetrów) - czytamy na portalu. Na razie nie wiadomo, czy takie zmiany wejdą w życie, ale jeśli miałoby to się stać, to decyzja zapadnie w maju.