Nazajutrz szczęśliwy skoczek narciarski ze Spytkowic odwiedził narzeczoną Angelikę Kowalczyk (23 l.) i córeczkę w szpitalu w Krakowie.
Przeczytaj także: PŚ w Zakopanem, wyniki kwalifikacji. 11 Polaków w konkursie!
- Na sali porodowej był telewizor i moja narzeczona śledziła konkurs - wyjawił "Super Expressowi" Ziobro. - Kiedy się zobaczyliśmy, Angelika zażartowała, że zrobiła przerwę w rodzeniu, żeby obejrzeć mój skok.
Młodzi poznali się na spotkaniach przygotowujących do bierzmowania. A gdy się kończyły, spotykali się na randkach. Mieli wtedy po 15 lat. Pierwsza miłość okazała się tą jedyną. Urodziwa Angelika w ostatnim czasie pracowała jako kierowniczka restauracji w Jabłonce. Janek w przerwach między treningami narciarskimi pomaga rodzicom w prowadzeniu firmy meblarskiej.
Dziecko w chwili narodzin ważyło 3900 gramów, a poród przebiegł bez zakłóceń. Rodzice przewidują, że dziewczynka będzie nosić imię Viviana. Ślub jeszcze w tym roku.
Dla pani Marii Ziobro, mamy Janka, to szóste z wnucząt, zaś dla babci skoczka Marii Jarząbek prawnuczek numer 28.