Jest jednak jeden szczegół. Kara Therese Johaug biegnie od października ubiegłego roku, co oznacza, że siedmiokrotna mistrzyni świata będzie mogła wystąpić w przyszłorocznych igrzyskach olimpijskich w Pjongczang. Norweska Konfederacja Sportu (NIF) nie przychyliła się do sugestii tamtejszej agencji antydopingowej. "Antydoping Norge" wnioskowała o czternaście miesięcy dyskwalifikacji dla 28-latki. Kara nie jest prawomocna i Johaug, która w całej sprawie przesłuchiwana była pod koniec stycznia, może się od niej odwołać.
Informacja, że we wrześniowej próbce pobranej od biegaczki znaleziono klostebol, opublikowana została w październiku. Winę za to wziął na siebie Fredrik Bendiksen. Lekarz norweskiej kadry tłumaczył się faktem, że środek zawierał krem na oparzenia warg, który kupił w aptece.