W życiu sportowym Kowalczyk sięgnęła prawie po wszystko. Na swoim koncie ma starty w czterech edycjach zimowych igrzysk. Z trzech z nich przywoziła Polsce medale (w tym dwa złote). Dwukrotnie zostawała też mistrzynią świata. Cztery razy triumfowała w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Pięć razy wybierano ją najlepszy sportowcem w kraju nad Wisłą. Teraz polska narciarka celuje w szczyty innego rodzaju. Te sportowe już zdobyła, przyszła więc pora na afrykańską górę Kilimandżaro.
W rozmowie z dziennikarzem WP, Michałem Bugno, Kowalczyk opowiedziała o swoich planach wyjazdu do Afryki: - Bilety już kupione. Jeżeli nic nie pokrzyżuje planów, to pewnie dojdzie to do skutku. Od dawna tego chciałam - mówiła 35-letnia zawodniczka.
Nie ma pewności, jak zachowa się organizm Polki na wysokości powyżej trzech tysięcy metrów. Przypomnijmy, że tanzański szczyt liczy sobie 5895 metrów i jest najwyższą górą w Afryce. Po raz pierwszy został zdobyty jeszcze w XIX wieku.
W końcu jest czas na przygotowanie się do pierwszej w życiu poważnej wycieczki Teoria najważniejsza! pic.twitter.com/yRrenr1qOw
— Justyna Kowalczyk (@JuiceKowalczyk) March 14, 2018
Justyna Kowalczyk przygotowania do wyprawy postanowiła kontynuować ucząc się teorii. Na swoim Twitterze zamieściła zdjęcie, które przedstawia dzieło Henry'ego Stedmana, pt: "Kilimandżaro i Mount Meru". Po takiej lekturze Polka będzie znała każdy szczegół, który ważny jest przy wspinaczce na afrykański szczyt, a to już pierwszy krok do sukcesu.