Justyna Żyła jest postacią, która wzbudza bardzo mieszane uczucia wśród polskiej opinii publicznej. Część fanów zarzuca jej bezpodstawne wszczynanie kłótni z Piotrem Żyłą w mediach społecznościowych, a inni dopingują ją w wychowaniu dzieci ze związku ze skoczkiem narciarskim. Okazuje się, że Żyła, tak jak każda mama, ma problemy wychowawcze. Okazuje się, że jej córka jest bardzo negatywnie nastawiona do diety, jaką stosuje względem niej celebrytka. Cała prawda wyszła na jaw.
Kamil Stoch planuje odpalić "bombę". O wszystkim powiedział, będziemy zaskoczeni
Justyna Żyła o problemach wychowawczych. Jej córka nie chce jej słuchać
Okazuje się, że córka skoczka narciarskiego ma bardzo negatywne podejście do potraw mięsnych i warzyw, co niezwykle martwi Żyłę. Jak sama mówi, zastanawia się, jak przekonać dziecko do zdrowego żywienia.
- Człowieku, ‘węgiel’ ci matka tak przemyca… Mięcho i ryby, jak się da! Nie piszcie, że da się bez mięsa itd. Trenując z taką aktywnością fizyczną, którą ma dziewięciolatka, trzeba dostarczać wszystkiego, a witamin, owoców, itd. nam nie brakuje. Jadła wszystko, póki TikTok nie „zwołał” tej mody, że mięso jest ble, zamienniki są złe, warzywa są złe… Szlag mnie trafia. Macie taki sam problem? – pisze Justyna Żyła.
Aby zobaczyć prawdę na temat wyznania Justyny Żyły, przejdź do galerii poniżej.
Justyna Żyła martwi się o córkę. Wbiła szpilę Piotrowi
Sama celebrytka przyznawała, że jej córka jest bardzo podobna przez ojca, więc dojście do porozumienia może być wyjątkowo dużym wyzwaniem.
- Kurczę, nawet taka kara nie pomaga. Ale co cię nie zabije, to cię wzmocni – w przekonaniu. Jak u was z mega aktywnymi dziećmi? Dobra przyznam, młoda to cały ojciec, więc boję się podwójnie - stwierdziła Justyna Żyła.