Pośrodku wojny rozpętanej pomiędzy Justyną a Piotrem są ich dzieci - Karolina i Jakub. To własnie równiez o nie toczy się spór reprezentanta Polski w skokach narciarskich i jego byłej żony. Kobieta ostatnio zarzucała sportowcowi, że ten nie ma czasu dla swoich pociech, a gdy już się z nimi spotyka to niepotrzebnie angażuje w to także swoją aktualną partnerkę. Mężczyzna natomiast opublikował wiadomości, który otrzymywał od Justyny - język był daleki od ideału...
Ale życie biegnie dalej. Mama Karoliny i Jakuba zdecydowała się odpocząć nieco od medialnego zgiełku wobec swojej osoby i relaksowała się w terenach, w których mieszka na co dzień - w Wiśle. Sama zresztą wyraźnie o tym poinfrmowała. "Moje miejsce na Ziemi - miasto Wisła" - napisała Justyna Żyła na Instagramie podkreślając dodatkowo, jak bardzo ceni tę właśnie lokalizację.
33-latka otrzymała od jednej z użytkowniczek komentarz, który zebrał największą liczbę polubień. Jego treść brzmi (pisownia oryginalna): "A ja tam życzę Pani wszystkiego najlepszego❤️ duzo radosci, milosci i niech Pani sie hejtem nie przejmuje❤️ bardzo dobrze Pani robi ze demaskuje Pani swego ex. Kazdy go ma za swietego bo jest skoczkiem, a on pajacuje. Duzo szczescia i znalezienia prawdziwej milosci, takiej ktora Pania doceni".
Czy tak stanie się w istocie?