Kamil Stoch to persona, która już na zawsze zapisze się w historii polskiego sportu. Wielokrotny medalista mistrzostw świata i mistrz olimpijski znany jest ze swojej skromności i wielkiego przywiązania do tradycyjnych wartości. W 2018 roku reprezentant Polski wziął udział w audycji "Myślidziecka 3/5/7" na antenie radiowej "Trójki", w którym przybliżył szczegóły ze swojego życia prywatnego. W pewnym momencie rozmowa zeszła na dość wrażliwy temat, jakim są zarobki i pieniądze. Stoch przedstawił swoje stanowisko i zadziwił wszystkich.
Justyna Żyła pokazała się bez makijażu! Zaskakująco poprosiła o... wiadro [ZDJĘCIE]
Kamil Stoch szczerze o pieniądzach. Mocne stanowisko skoczka
Okazuje się, że mimo zarobionej fortuny, Kamil Stoch ma bardzo mądre podejście do pieniędzy. Jak sam mówi, to nie jest tak, że pieniądze nie są potrzebne, ale stanowczo nie stoją one u niego na szczycie hierarchii wartości. Za o wiele bardziej istotną wartość reprezentant Polski uważa, chociażby Boga, który to ma go wspierać przez całe życie i wyznaczać mu życiową drogę, a także pomagać w osiąganiu jak najlepszych rezultatów w życiu prywatnym i zawodowym.
- Pieniądze są potrzebne do życia codziennego, ale nie mają dla mnie znaczenia nadrzędnego, nie są najważniejsze, ani też nie są na górze listy wartości, którymi się kieruję - mówił Kamil Stoch w 2018 roku.
Stoch o swoich nagrodach. Wyjątkowo skromne podejście skoczka
Innym, ciekawym wątkiem w trakcie rozmowy było przywiązanie skoczka do wygrywania nagród. Tak samo, jak w przypadku pieniędzy, Stoch ma do tego bardzo skromny stosunek i nie chwali się wszystkim swoim dorobkiem. Sportowiec przyznał, że dla niego od blichtru o wiele ważniejsza jest świadomość odniesionych zwycięstw, a same puchary traktuje wyłącznie jako symbole.
- Dla mnie najważniejsza jest świadomość tego, co i w jaki sposób zdobyłem, a samo trofeum to jest tylko symbol - twierdzi Stoch.