Wielu kibiców śledzących z zapartym tchem kolejne konkursy skoków narciarskich nie wyobraża sobie kadry reprezentacji Polski m.in. bez Kamila Stocha w jej składzie, a kolejne wpisy jednego z liderów biało-czerwonych niezmiennie wywołują ogromne poruszenie. Nie inaczej było tym razem, kiedy jeden z podopiecznych trenera Thomasa Thurnbichlera postanowił podzielić się informacjami na temat swoich tegorocznych wakacji, z czym długo zwlekał.
Kamil Stoch długo zwlekał z tą informacją. Ukrywał to do samego końca. Dopiero teraz ogłosił to fanom
Najlepsi skoczkowie narciarscy na świecie, do których niewątpliwie zalicza się Kamil Stoch nie mogą narzekać na brak pieniędzy i mogłoby się wydawać, że mogą pozwolić sobie na naprawdę drogi i luksusowy wypoczynek w trakcie sezonu urlopowego. Jeden z liderów polskich skoczków postanowił jednak w tym roku pozostać w Polsce i skupić się na odkrywaniu pięknych i malowniczych miejsc w północnej części kraju.
Kamil Stoch ukrywał to do samego końca! Dopiero teraz zdecydował się to ogłosić, lider polskich skoczków długo zwlekał
- Urlop w domu to nie urlop, tym bardziej że Podhale pęka w szwach. Na szczęście w Polsce jest mnóstwo zakątków do odkrycia. W tym roku padło na Suwalszczyznę: sielskie klimaty, kanapki z zerwanymi pomidorami, żurawie w locie, pyszne jedzonko i doborowe towarzystwo. Baterie naładowane, jutro można zasuwać na siłkę. Byle nie na wagę... - napisał na Instagramie Kamil Stoch dzieląc się swoimi zdjęciami z wakacji z żoną, jednakże zdradzając miejsce swojego wypoczynku dopiero, gdy ten dobiegł końca.