Treningi w Sapporo wydawały się potwierdzać, że Kamil Stoch jest w świetnej formie. Niecały tydzień temu w niedzielę wygrał wreszcie konkurs Pucharu Świata. Można było się spodziewać, że triumf w Zakopanem stanie się punktem zwrotnym tego sezonu dla skoczka z Zębu. W Sapporo na treningach zajął pierwsze i czwarte miejsce. Dlatego też w kwalifikacjach mogliśmy liczyć na wysokie miejsce Stocha. Niestety, tym razem zawiódł. Skoczył zaledwie 103 metry i zajął odległe 42. miejsce. Reporter Eurosportu Kacper Merk zapytał o przyczyny tak słabego występu samego zainteresowanego. - Nie wiem, nie wiem, nie wiem - mówił zdezorientowany Kamil Stoch.
Przyczyn gorszej dyspozycji szukał także Michal Doleżal. Trener naszej kadry dla portalu sport.pl zdradził, że być może zaważył błąd w odbiciu. - Odbił się za wcześnie. Bardzo wcześnie - stwierdził. To o tyle zaskakujące, że Kamil Stoch przyzwyczaił już do wczesnych odbić. - Tak, on zawsze spóźniał. Tak było nawet wtedy, gdy Kamil wygrywał Turniej Czterech Skoczni, zwyciężając we wszystkich konkursach - mówił dalej Doleżal.
Sobotni konkurs Pucharu Świata w Sapporo rozpocznie się o godzinie 8:30. Obejrzymy w nim komplet Polaków, którzy startowali w kwalifikacjach. Mamy nadzieję, że Kamilowi Stochowi pójdzie zdecydowanie lepiej. My już teraz zapraszamy na relację na żywo z konkursu PŚ w Sapporo.