Sztab szkoleniowy naszej kadry o rodzinnej tragedii Krzysztofa Bieguna dowiedział się jeszcze przed rozpoczęciem niedzielnej rywalizacji. Z uwagi młody wiek zawodnika i jego start w zawodach, trenerzy postanowili nie informować go o śmierci babci od razu.
Czytaj również: Krzysztof Biegun dla SE i gwizdek24.pl: Chodziłem do kościoła z Tomkiem Adamkiem
19-latek usłyszał smutną wiadomość dopiero po tym, jak zdołał nieco ochłonąć po sukcesie w zawodach. Nie da się ukryć, że musiał to być dla niego ogromny cios.
Jak poinformował w rozmowie z "Przegladem Sportowym" Maciej Maciusiak, w poniedziałek młody zawodnik musiał wziąć udział w uroczystościach pogrzebowych.
Już w czwartek natomiast lider Pucharu Świata wystartuje w kwalifikacjach do zawodów w Kuusamo.