Thomas Thurnbichler definitywnie kończy z Polską. Wina Kubackiego i Zniszczoła?!
Już po zakończeniu ostatniego sezonu Pucharu Świata w skokach narciarskich wiadomo było, że Thomas Thurnbichler nie zostanie trenerem reprezentacji Polski. Decyzję o tym ogłosił Adam Małysz, który poinformował o zakończeniu współpracy. Pojawiła się jednak możliwość, by został w roli trenera kadry juniorów. Niestety, szybko okazało się, że sprawa jest po prostu przegrana. Gwóźdź do trumny został przybity przez Dawida Kubackiego i Aleksandra Zniszczoła.
Chodzi o wypowiedzi polskich skoczków, którzy nie oszczędzali trenera i wylali swoje żale w mediach. Wypowiedzi Kubackiego i Zniszczoła były mocno krytykowane przez wiele osób – kibiców, ekspertów czy nawet osoby z zarządu Polskiego Związku Narciarskiego. Już wtedy wskazywano, że mogą one przeważyć w sprawie pozostanie Thurnbichlera w roli trenera juniorów.
Rafał Kot, członek zarządu Polskiego Związku Narciarskiego, nie pozostawił złudzeń w rozmowie z Interią. Ich słowa miały na to wpływ.
- Moim zdaniem na pewno nie pomogły wypowiedzi naszych zawodników. Tym bardziej, że on też w uzasadnieniu podał swoje odczucia, że Dawid Kubacki nie pierwszy raz takie rzeczy wymawiał. On to jakoś puszczał obok siebie, nie chciał tego... W każdym razie Olek Zniszczoł też dołożył swoje – powiedział Rafał Kot.
Rafał Kot: Nie powiem, że są winnymi
Rafał Kot nie chce jednak oskarżać nikogo o to, że to właśnie oni są winni tej decyzji Thomasa Thurnbichlera.
- Proszę podkreślić, że ja na sto procent nie przesądzam, iż wypowiedzi chłopaków przekreśliły jego decyzję o pozostaniu u nas. Ja tego definitywnie nie stwierdzam i nie powiem, że winnymi tego, że Thurnbichler u nas nie będzie dłużej pracował, są Dawid i Olek – dodał cytowany przez „Interię”.
