Po pierwszej serii konkursu liderem był Stefan Hula, który pofrunął 134 m (największa odległość dnia), o półtora metra dalej od mistrza olimpijskiego. W drugiej Hula miał 129 m, a najdalej lądował Kot – 132, pół metra dalej niż Stoch. Co ciekawe – to właśnie skoczek z Zębu miał najlepszą sumę odległości, ale przegrał notami za styl z kolegami z kadry B.
Maciej Kot po raz drugi w karierze zwyciężył w zimowych MP indywidualnie (poprzednio w 2013 r.).
- Skoki w Planicy przed kilkoma dniami dały mi pewnośc siebie i poczucie, ze stać mnie tutaj na medal – zadeklarował na podium mistrz kraju.
Nastepne miejsca zajęli kolejni reprezentanci: Dawid Kubacki, Andrzej Stękała (z kadry B) i Piotr Żyła (kadra A). Na skoczni swojego imienia nagrody wręczał Adam Małysz (38 l.).