Małysz w rozmowie z TVN wyznał, że najpierw będzie chciał poznać punkt widzenia Doleżala. Zapytać go o pomysł na poprawienie błędów tego sezonu. Czy to oznacza, że tli się szansa na pozostanie „Dodo” na stanowisku trenera Kamila Stocha i reszty? Tak mogłoby się wydawać.
Przed nami MŚ w lotach w Vikersund i dwa kolejne weekendy z lotami – w Oberstdorfie i Planicy. Małysz, jak i cały PZN, nie zamierza czekać z podsumowujące rozmowy z Doleżalem do końca sezonu. Ta ma odbyć się już teraz. Legendarny skoczek, a obecnie dyrektor polskich skoków jest w Norwegii i odbędzie siądzie do poważnych dyskusji o sezonie 2021/22 z Doleżalem, ale również z całym sztabem szkoleniowym.
PZN szuka następców Doleżala. Jeden legendarny kandydat został skreślony, trwa giełda nazwisk
Brązowy medal olimpijski Dawida Kubackiego to oczywiście również sukces Doleżala, ale to może być za mało. PZN nie ukrywa, że chciałby powiewu świeżości i innego spojrzenia na polskich skoczków. Trwają więc spokojne poszukiwania nowego szkoleniowca, a brani pod uwagę są niemal wszyscy oprócz Ronny'ego Hornschuha, trenera Szwajcarów. Jak już wiemy - Mika Kojonkoski już został skreślony, zaś jak bumerang wracają nazwiska: Stoeckl i Poitner. Niezależnie od tego, który Alexander zostałby nowym szefem polskich skoczków, byłoby to nad Wisłą duże wydarzenie.