- Jestem czysta. Nie stosuję dopingu, tylko środki dozwolone, które pomagają funkcjonować mojemu ciału - wyjawiła w rozmowie z TV2. Jednocześnie przyznała, że mocno uderzyły w nią zarzuty rywalek, m.in. Justyny Kowalczyk, które oskarżały ją o doping. - Symbicort, który stosuję nie podwyższa wydolności. Mam pozwolenie FIS, aby go zażywać - zaznaczyła.
Justyna Kowalczyk odsłoniła nieco ciała [ZDJĘCIE]
Mimo tego otwarcie przyznała, że bez leku na astmę nie byłaby najlepsza na świecie. W trakcie swojej kariery zdobywała przecież złote medale olimpijskie (sześciokrotnie) i mistrzostw świata (dwunastokrotnie) w biegach narciarskich.
Bjoergen wyśmiała też zarzuty zagranicznej prasy, według której jej muskulatura jest efektem stosowania niedozwolonych środków. - Wiem, że dopóki będę w czołówce, cały czas ktoś będzie mnie oskarżał. Umiem z tym żyć - dodała.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail