Odbierając nagrodę dla najlepszego sportowca w Norwegii, wielka rywalka Justyny Kowalczyk wystąpiła w wieczorowej sukni, prezentując szokująco wielkie bicepsy. Zrobił się duży szum, który przeistoczył się w skandal, kiedy fiński trener Kari-Pekka Kyro oskarżył ją o stosowanie sterydów. - Muszę przyznać, że jestem trochę rozczarowana, bo norweskie media powinny zignorować te bzdury, zamiast cytować Kyrę i robić z tego aferę - powiedziała Bjoergen.
- A moje bicepsy? Wcale nie są takie wielkie. Na zdjęciu tak wyszły, ale to zasługa dobrego fotografa - dodała ze śmiechem Marit. - W każdym razie nie urosły mi ostatnio, są takie same jak 10 lat temu. Nie wstydzę się ich, ale po tym całym zamieszaniu za rok chyba założę inną suknię - zakończyła z humorem rywalka Justyny Kowalczyk (29 l.).