Mateusz i Dominik wygrali pierwszy wyścig mistrzostw świata!

2008-05-23 13:01

Dziś na wodach zatoki Biscayne rozegrano pierwszy wyścig mistrzostw świata klasy Star.

Doskonale żeglowali nasi reprezentanci Mateusz Kusznierewicz i Dominik Życki. Po świetnym starcie płynęli w czołówce wyścigu. Po drugiej halsówce wyszli na prowadzenie i wygrali z przewagą kilkunastu metrów nad załogą amerykańską Mark Mendelblatt - Mark Strube. Dziś u wybrzeży Miami panowały doskonałe warunki żeglarskie. Świeciło słońce, a wiatr wiał z siłą od 3 do 4 B. Temperatura powietrza wynosiła około 30 C. Na starcie pierwszego wyścigu stanęło 112 załóg z 31 państw.

Pierwszy wyścig mistrzostw świata rozpoczął się od dwóch falstartów. Nerwowa atmosfera, wielka stawka regat i 104 łódki na jednej linii startu spowodowały spore kłopoty. Za trzecim razem cała flota wystartowała prawie idealnie. Dobrze rozpoczęli wyścig nasi żeglarze. Mateusz i Dominik ruszyli na trasę tuż przy statku komisji regatowej. To był doskonały start! Już po kilkuset metrach było widać, że nasza łódka będzie w tym wyścigu czele stawki. Po pierwszej halsówce, na górnym znaku pierwsi byli żeglarze niemieccy Marc Pikel i Ingo Borkowski. Tuż za nimi płynęli Japończycy Kunio Suzuki i Daichi Wada. Na trzecim miejscu znak okrążyli Mateusz i Dominik.

Po kursie z wiatrem, dolny znak pierwsi minęli Suzuki i Wada. Wysokie miejsce w tym wyścigu załogi z Japonii pokazuje jak wyrównana jest rywalizacja w klasie Star. Tu kilkadziesiąt  załóg może walczyć o zwycięstwo w poszczególnych wyścigach. Po kursie z wiatrem do czołówki dołączyli Mark Mendelblatt i Mark Strube.

rugi kurs na wiatr, to popisowa jazda polskiej załogi. Mateusz i Dominik już w połowie dystansu objęli prowadzenie. Na górnym znaku mieli kilkanaście metrów przewagi nad Mendelblattem i Strube. Na trzecim miejscu płynęli Pikel i Borkowski. Na czwarte miejsce awansowali Diego Negri i Luigi Viale z Włoch. Tuż za nimi płynęli reprezentanci Bermudów Peter Bromby i Lee White. Bardzo słabo żeglowali w tym wyścigu obrońcy tytułu mistrzowskiego Robert Scheidt i Bruno Prada. Brazylijczycy zagubili się już na starcie i pierwszej halsówce, teraz żeglowali w okolicach 70 miejsca. Podobne problemy mieli byli mistrzowie świata i medaliści z Aten Xavier Rochart i Pascal Rambeau. Straty powoli, ale skutecznie odrabiał Ian Percy. Zwycięzcy ostatnich regat Bacardi Cup, Portugalczycy Afonso Domingo-Bernardo Santos, także nie zaliczą tego wyścigu do udanych.

Na ostatnim kursie z wiatrem na czele stawki żeglowali Kusznierewicz i Życki, a na drugim miejscu ze stratą kilkunastu metrów Mendelblatt-Strube. Te dwie załogi walczyły o zwycięstwo w wyścigu. Nasi żeglarze doskonale bronili pozycji lidera, nie dając Amerykanom szans na skuteczny atak. Na linii mety ich przewaga nadal wynosiła kilkanaście metrów. Zgromadzeni na jachtach dziennikarze, widzowie, trenerzy i goście regat nagrodzili naszych zawodników gromkimi brawami. To był naprawdę wspaniały wyścig w wykonaniu polskiej załogi!

Jutro drugi dzień regat. Przed zawodnikami kolejny długi wyścig. Prognoza pogody przewiduje podobne warunki do dzisiejszych.
Wyniki pierwszego wyścigu:         

 1 
09/ 8170  
Kusznierewicz, Mateusz/Życki, Dominik  
POL  
1
1.0
2  
67/ 8267  
Mendelblatt, Mark/Strube, Mark  
USA  
2
2.0
3  
25/ 8266  
Negri, Diego/Viale, Luigi  
ITA  
3
3.0
4  
72/ 8272  
Bromby, Peter/White, Lee  
BER  
4
4.0
5  
33/ 8333  
Pickel, Marc/Borkowski, Ingo  
GER  
5
5.0
6  
96/ 8296  
Marazzi, Flavio/De Maria, Enrico  
SUI  
6
6.0
7  
58/ 8158  
Treacy, Max/Shanks, Anthony  
IRL  
7
7.0
8  
49/ 8345  
Percy, Iain/Simpson, Andrew  
GBR  
8
8.0
9  
42/ 8144  
Suzuki, Kunio/Wada,Daichi  
JPN  
9
9.0
10  
30/ 8230  
Dane, John/Sperry, Austin  
USA  
10
10.0

Najnowsze