„Matti jest spokojny, ale zawsze po wódce dostawał małpiego rozumu, był z niego Dr Jekyll i Mr Hyde” – opowiadał biograf Nykänena Egon Theiner, który napisał o nim książkę „Pozdrowienia z piekła”.
W latach 90., po tym jak skończył karierę, najsłynniejszy fiński skoczek coraz częściej patrzył na świat przez pryzmat kieliszka. Umiał sobie radzić na skoczni, ale gdy trzeba się było zmierzyć ze zwykłym życiem, wpadł w tarapaty i tak naprawdę nigdy z nich nie wyszedł. A trochę ich było...
* W 2004 roku w pijackiej awanturze ugodził nożem mężczyznę w klubie nocnym, za co skazano go na 26 miesięcy więzienia. Wyszedł po roku, by za kilka dni zostać oskarżonym przez żonę Mervi Tapolę o napaść. Podobno po wyjściu z kicia szukał w domu alkoholu i rzucił w nią butelką. Dwa lata wcześniej atakował ją nożem, za co otrzymał 4 miesiące w zawieszeniu. Schodzili się i rozchodzili, brali ślub dwukrotnie. W 2009 roku znowu poharatał twarz Mervi ostrym narzędziem i dusił ją paskiem od szlafroka. Na 16 miesięcy trafił za kratki.
* W sumie był żonaty sześciokrotnie z pięcioma kobietami, miał dwie córki i syna. W Finlandii żartowano, że jego stan cywilny zmienia się z tygodnia na tydzień.
* Pracował jako kelner, dorabiał w klubie ze striptizem. Potem postanowił zostać gwiazdą muzyki. Przez lata był wokalistą zespołu rockowego, wydał trzy płyty, choć światowej kariery nie zrobił, a niektórzy krytycy uważali, że w „Idolu” odpadłby w przedbiegach. Gdy brakowało mu kasy, postanowił sprzedać medale olimpijskie.
* Ostatnio prowadził spokojniejszy tryb życia, choć wciąż nie stronił od ulubionej używki. Z obecną żoną Pią osiadł w małej miejscowości Joutseno, w południowo-wschodniej części Finlandii, blisko granicy z Rosją.
* W ubiegłym roku zdiagnozowano u niego cukrzycę. Codziennie w południe mierzył poziom cukru we krwi i dozował odpowiednie dawki insuliny. Matti zdawał sobie sprawę, że picie alkoholu nie pomaga w terapii i że zbyt niski poziom cukru może wywołać śpiączkę.
W 2007 roku w specjalnym wywiadzie udzielonym „Super Expressowi” powiedział:
„Zawsze chciałem wygrywać. Kiedy pomyślisz, że możesz przegrać, to na pewno przegrasz. Każdy dzień jest dla mnie nowy, czekam na to, co się wydarzy. Ale ciężko być w Finlandii Mattim Nykänenem. Jestem tu supergwiazdą i czasami mnie to męczy. Każdego dnia uczę się żyć na nowo. Liczę, że będę spotykał na swojej drodze dobrych ludzi. A nie wszyscy lubili we mnie to, że chciałem robić wszystko po swojemu, nie znosiłem ograniczeń. Często trenowałem więcej niż inni, ale w godzinach, które mi odpowiadały. A tego trenerzy nie akceptowali. Poza tym ciągle o mnie trąbiono w mediach w tonie skandalu, więc stale miałem problemy.”