Jeśli ktoś spodziewał się, że reprezentanci Polski w skokach narciarskich od pierwszego konkursu będą wiedli prym w Pucharze Świata, po zawodach w Niżnym Tagile musiał obejść się smakiem. Żaden z biało-czerwonych nie zdołał zachwycić i występ naszej kadry należy uznać za marny. Zwłaszcza w niedzielę, kiedy to zobaczyliśmy zaledwie dwóch polskich skoczków w serii finałowej.
Michal Doleżal szczerze o formie skoczków. Przeprowadzono analizę
Przed kolejnymi zawodami, które już w najbliższy weekend będą miały miejsce w Kuusamo, kibice z kraju nad Wisłą nie mogą być nastawieni optymistycznie, bo powodów do tego nie ma. Przyczyn słabszej dyspozycji biało-czerwonych upatrywano m.in. w ciężkiej końcówce przygotowań, która mogła odbić się na kondycji zawodników.
Wyszła cała prawda o Kamilu Stochu. Rozwiano wszelkie wątpliwości, potrzeba tylko jednego
W rozmowie z portalem sport.pl Michal Doleżal nie ukrywał, że występy skoczków zostały przeanalizowane, a w dodatku w treningach wszystko wyglądało poprawnie. - Sprawdziliśmy sobie kilka rzeczy. Skoczkowie oddali po trzy próby treningowe i wyglądało to w porządku i w tym kierunku trzeba pracować dalej w Kuusamo. Stefanowi Huli udało się oddawać dużo lepsze skoki. Andrzej Stękała też posprawdzał sobie jakieś detale. Kuba Wolny oddał jeden bardzo dobry skok, gdzie widać było, jak próg oddał mu moc. Kuba najbardziej potrzebował przepracować sobie tę pierwszą fazę lotu tuż za progiem. A w przypadku Kamila i Dawida, to skoki były po prostu bardzo w porządku - powiedział Czech o poniedziałkowych treningach w Rosji.
Istotne informacje od Doleżala. To nie zagrało w Rosji?
Doleżal pokusił się również o analizę tego, co w Niżnym Tagile mogło zaszwankować. - Po przeanalizowaniu wiemy, że ta energia na progu była, tylko wychodziła nie w tym kierunku, co powinna - zaznaczył szkoleniowiec. Dodał jednocześnie, że nie widział symptomów zmęczenia u reprezentantów Polski, o czym mówiło się po konkursach.
- Nawet po imitacji odbicia nie widziałem, żeby np. nogi nie działały odpowiednio. Nawet to fajnie funkcjonowało. We wtorek czeka nas jeszcze trening na siłowni i zobaczymy, jak to będzie wyglądało. Mamy swój program przed kolejnymi zawodami w Kuusamo. I mam nadzieję, że już będzie lepiej - zaznaczył Michal Doleżal.