Reprezentacja Stanów Zjednoczonych w narciarstwie alpejskim od zawsze była jedną z czołowych drużyn w tej dyscyplinie sportu. Można wymienić tu wielu znakomitych sportowców, a prym na stokach wiodła między innymi Lindsey Vonn. 36-latka w swojej bogatej karierze wygrała tak naprawdę wszystko, co było do wygrania. Pobiła wiele rekordów i z każdej wielkiej imprezy przywoziła cenne trofeum. Niestety często musiała borykać się również z kontuzjami, które wpłynęły na nieco przedwczesne zakończenie jej kariery.
Cristiano Ronaldo i Georgina Rodriguez NIE UPRAWIAJĄ SEKSU! Musieli podjąć TĘ DECYZJĘ
Vonn na sportowej emeryturze się jednak nie nudzi i aktywnie spędza czas, co można zobaczyć na jej mediach społecznościowych. Ostatnio jednak Amerykanka przeczytała na swój temat wiele nieprzychylnych komentarzy. Te dotyczyły jej ciała. Na niektórych fotografiach Vonn internauci dopatrzyli się niedoskonałości takich jak jak cellulit, czy trochę "ciałka" na brzuchu, co dla wielu kobiet mogłoby być wstydliwym problemem.
WSTRZĄSAJĄCE słowa polskiej siatkarki o ZAKAZIE ABORCJI. Mówi o BEZMÓZGICH CIAŁACH
- Myśli, że jest seksowną kobietą, a rzeczywistość jest inna - czytamy w jednym z komentarzy. - Wsadź ten gruby tyłek do namiotu - napisał ktoś inny. A to tylko niektóre z komentarzy pod postami Vonn. Amerykanka postanowiła odpowiedzieć na obrzydliwy hejt. - Jestem normalną osobą, czasami się garbię, na tyłku widać mi cellulit, a góra kostiumu nie jest wypełniona tak, jak trzeba. Jednak zawsze pamiętam, ile dało mi to ciało w czasie, gdy osiągałam sukcesy w moim życiu i jestem dumna z tego, jak silna jestem. Nie mam rozmiaru zero i zupełnie mi to nie przeszkadza - czytamy we wpisie mistrzyni. Vonn zadeklarowała jednocześnie, że nigdy nie skorzysta z retuszu, aby ukryć swoje niedoskonałości.