- Moje sukcesy przełożyły się na zainteresowanie sponsorów i jest duża szansa, że będę miała solidne finansowe wsparcie, które umożliwi mi spokojne przygotowywanie się do igrzysk - mówi chorzowianka, która jeszcze teraz peszy się na widok mikrofonu. - Na początku trudno było mi oswoić się z popularnością, ale zaczynam dawać sobie z tym radę, choć nie jest to proste. Sukces pozwolił mi jednak uwierzyć, że cała moja ciężka praca nie idzie na marne - przyznaje Hojnisz.
Biatlonistka planuje teraz krótkie wakacje. - Mam okazję na chwilę zdystansować się od biatlonu. Na majówkę wybieram się z rodziną do Chorwacji, gdzie zamierzam troszkę odreagować - zdradza.