Wszyscy kibice w Polsce czekają na wielką poprawę formy naszych skoczków. Na razie Kamilowi Stochowi, Dawidowi Kubackiemu czy Piotrowi Żyle bardzo daleko do optymalnej formy. Podopieczni Michala Doleżala mają duże problemy z regularnością, a zdaniem prezesa PZN Apoloniusza Tajnera także z tzw. "głębokim czuciem", czyli automatyzmom na skoczni. Martin Schmitt, legendarny niemiecki skoczek, a obecnie ekspert Eurosportu w rozmowie z "Super Expressem" opowiedział, kiedy jego zdaniem mógł zacząć się problem w naszej kadrze.
NIE PRZEGAP! Tragiczna śmierć 18-letniej sportsmenki. Zginęła z narzeczonym w wypadku, auto było zmiażdżone
Schmitt dla "Super Expressu". Problem widział już w październiku
Martina Schmitta nikomu przedstawiać nie trzeba. Legendarny niemiecki skoczek przez lata znajdował się w ścisłym topie zimowego sportu. Skoki zna od podszewki. W rozmowie z "Super Expressem" zwraca uwagę na rzecz, która mogła umknąć wielu kibicom czy ekspertom. Chodzi o październikowe mistrzostwa Polski.
Justyna Żyła dopingowała Piotra w Wiśle. Zobacz zdjęcia w galerii poniżej!
- Widziałem mistrzostwa Polski w październiku. Widziałem tam, że rywalizacja kadry A i B była wyrównana. I tak sobie myślę, mając na uwadze np. mistrzostwa Niemiec, że jeśli te dwie grupy są blisko siebie, to oznacza, że poziom tego skakania nie jest wystarczająco dobry. Tak jest zazwyczaj. Ponieważ nie może tak być, że dziesięciu skoczków jest gotowych do rywalizacji w PŚ. Więc myślę, że Polacy mieli problemy wcześniej, a wyszły one, gdy rozpoczął się sezon - powiedział w rozmowie z "Super Expressem" Schmitt.
Puchar Świata: Nie wszyscy skoczkowie jadą na konkursy
Tylko kilku Polaków pojedzie na konkursy Pucharu Świata w Klingenthal. - Sztab szkoleniowy podjął decyzję dot. startów naszych skoczków w kolejnych zawodach PŚ. W Klingenthal powalczą: Stoch, Żyła, Zniszczoł i Wąsek. Kubacki, Wolny, Stękała i Murańka udadzą się na treningi do Ramsau wraz z trenerami: Sobczykiem i Maciusiakiem - czytamy w oficjalnym komunikacie opublikowanym na profilu Polskiego Związku Narciarskiego na Twitterze.